Panna Grażyna z pewnej powieści...

***
Pisałam już TU kiedyś o niesamowitych spotkaniach, cudownych przypadkach i wspaniałych znajomościach. Otóż historia Lid(G)ii i Bajkoszycia toczy się dalej: ta cudowna kobieta wydaje właśnie książkę! Prawdziwą, cudownie pachnącą, przepełnioną symbolami powieść, która będąc historią o miłości i wojnie mówi wiele o przebaczeniu, o przeszłości miasta w którym mimo swojej natury włóczęgi postanowiła zamieszkać - mojego miasta.

Czuję się zaszczycona że to właśnie mnie poprosiła abym wcieliła się w rolę jednej z bohaterek powieści i pojawiła na jej okładce!
Premiera książki na dniach, i już teraz jest mi niezmiernie miło zaprosić mieszkańców Będzina i okolic na jedyne w swoim rodzaju spotkanie autorskie (również z autorką okładki!:)) które odbędzie się w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Stefana Żeromskiego już 1. grudnia o godzinie 17.00.
Oczywiście nie mogłam zmarnować potencjału drzemiącego w Grażynie... i tak powstała nowa Bajka! Z własnym błękitnym rowerem, kapeluszem i marzycielskim wyrazem twarzy zdobi teraz półkę Autorki.

Zostawiam Was z Grażyną i serdecznie zapraszam do przeczytania "Strachów" Lidii Stefek. Książka dostępna u Autorki i w wydawnictwie e-bookowo.




















P.S. Jeśli zastanawiacie się skąd wzięłam taki rower... TU znajdziecie odpowiedź:)

2 komentarze:

  1. Pięknie! Szkoda, że już nie mieszkam w Gliwicach, miałabym bliziutko :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty czarodziejko!!!Znać Twoją fantazję to zaszczyt :*

    OdpowiedzUsuń