Na morza dnie...


W Królestwie Syrenek panowało tego dnia wyjątkowe poruszenie. Mieszkańcy krzątali się od samego rana (musicie wiedzieć, że w krainie gdzie to nie wschód słońca a fazy księżyca obwieszczają nadejście nowego dnia czas płynie zupełnie inaczej), był to dzień urodzin ich ukochanej Księżniczki - syrenki Zosi. Niektóre morskie stworzenia uwijały się przygotowując podwodne pyszności i rozstawiając muszelkową zastawę stołową, inne zajmowały się wplataniem odświętnych wodorostów we włosy gości zaproszonych na przyjęcie; wszyscy czekali niecierpliwie na rozpoczęcie wielkiego święta, Zosia obchodziła bowiem swoje piąte urodziny! Zaproszono nawet morską wiedźmę, która założyła swoją najlepszą suknię, i czarowała zebranych swoim urokiem. Śmiech i muzyka niosły się aż po wybrzeże, a goście bawili się i świętowali aż do kolejnego przypływu.















Urodziny Panny Migotki


***

Tego dnia Słońce nad Doliną Muminków świeciło wyjątkowo mocno, a wszystkie leśne stworzonka były bardzo podekscytowane; był to dzień czwartych urodzin Panny Migotki. Mamusia Muminka od samego rana krzątała się z przejęciem po kuchni, przygotowując tort i pilnując żeby Mała Mi nie zjadła na raz zbyt dużo truskawkowej konfitury; takie łakomstwo co prawda nie powodowało u niej bólu brzucha, ale dawała zły przykład pozostałym dzieciom. Muminek razem z Tatusiem zajęli się dekorowaniem ogrodu na popołudniowe przyjęcie, zrywali ulubione kwiaty Panny Migotki i rozwieszali kolorowe girlandy. Wszystko było już dopięte na ostatni guzik, zaproszenia rozesłano już dawno (podobno zaproszono nawet Bukę!)
Topik i Topcia przygotowali specjalną atrakcję na wieczór, w swojej wielkiej walizce przynieśli królewski rubin, który po zmroku mienił się wszystkimi kolorami tęczy. Włóczykij umilał zebranym czas grając na harmonijce, a Paszczak... Paszczak oddawał się swojej kwiatowej pasji w zakamarkach ogrodu Mamusi. Do samego wieczora wszyscy śmiali się i jedli mamusine pyszności, a po zachodzie słońca, wśród szmeru świerszczy, rozeszli się do domów i długo jeszcze nie mogli zasnąć wspominając wszystkie atrakcje tego wyjątkowego dnia.

***









































Lizzie


***

Elizabeth Siddal, prerafaelicka Bajka dla pani Kamili, dziękuję raz jeszcze!

***

















Wróżbitka


***

Nosiła tylko czerń i trzymała się raczej na uboczu. Otaczała ją jasna aura widzenia, i nawet ci zupełnie zwyczajni, wyczuwali to. Jej świat był pełen gwiazd, pięknych snów i czystych myśli. W swojej kryształowej kuli miała wszystko, co było jej potrzebne do życia: marzenia, równowagę i harmonię.

***























***

Naszyjnik z naturalnych kryształów kwarcu zamkniętych w szklanej kuli. Popiersie lalki z kryształową koroną i księżycem, ubranej w czarny welur i bawełnianą koronkę. Zestaw do kupienia na bajkoszycie.pl