O Królowej słow kilka...

***

Oto duma Kalejdoskopowej półeczki - Maria. Pracowałam nad nią parę miesięcy, i oto jest w pełnej krasie - lodowata piękność, dziewczyna o perłowych włosach, księżniczka z ludwikowskiej Francji, każda po trochu. Zostawiam Was ze zdjęciami, nie mówię nic więcej bo to absolutnie zbędne. Niech przyćmi Was blask Marii!


























Maria zaczynała jako Factory Blythe, zmieniłam jej chipy w oczach, dałam nowe, złote rzęsy, wyrzeźbiłam nos i usta, i uszyłam dwie sukieneczki:) Zrobiłam kolczyki, medalion i nowe, królewskie pull-ringi. Pomalowałam ją pastelami, akwarelkami i różem do policzków marki Bourjois:)

1 komentarz: